Forum  Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
niechciane futrzaki
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna » rośliny w parku i w ogrodzie Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
niechciane futrzaki
Autor Wiadomość
Momus




Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów


Post niechciane futrzaki
sąsiadka ma kota na punkcie kotów. hoduje ich około 15 , a na wiosne będzie ich 2 razy tyle. wszystkie załatwiają się na moim ogródku, a jak widze zniszczenia po tym jak po nich posprzątam to ręce mi opadają. zna ktoś sposób żeby je odstraszyć lub humanitarnie ich się pozbyć bez wiedzy sąsiadki? za rady dziękuje


Post został pochwalony 0 razy
Nie 18:13, 04 Mar 2007 Zobacz profil autora
roksana




Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Łódź, Bratoszewice

Post
myślę, że najskuteczniejszym sposobem jest pies... Smile


Post został pochwalony 0 razy
Nie 20:56, 04 Mar 2007 Zobacz profil autora
KaRo




Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów


Post
Taka ilość kotów w sąsiedztwie to tragedia dla ogrodu!!!Dla Ciebie też-wspólczuje bardzo! Evil or Very Mad
Do mnie złążą się dachowce,po dachu ale latem ich nie ma bo je odstraszam hałasem,krzykiem,rzucaniem czyś,ale ja mam ich najwięcej 3-4.
Nie słyszałam o jakiejś metodzie ale wydaje mi się,że gdzies czytałam o problemie,chyba w Mój Piękny Ogród ale kiedy?jak przeszukać tyle numerów?
Będę śledzić może mi się uda trafić na ten artykuł to napiszę.
Roksana ma chyba rację- pies może być ratunkiem,a przecież możesz mieć psa ,nie może Ci tego zabronić nikt.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 22:06, 04 Mar 2007 Zobacz profil autora
waldekM




Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bezek

Post
Cześć!
Polewaj je wodą, jak je zobaczysz w ogrodzie - po pewnym czasie pomoże! (tylko nie podczas mrozu Wink Nauczą się że tu nie należy chodzić, a krzywdy im nie zrobisz.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Pon 10:59, 05 Mar 2007 Zobacz profil autora
Julek30




Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wawa

Post
Ja też plecam ci psa - najlepiej coś z terierów... albo poprostu pogadaj z sąsiadką- może zmniejszy ilość kotów, przecież to dla niej też problem a sterylizacja nie jet chyba tako droga...


Post został pochwalony 0 razy
Pon 16:15, 05 Mar 2007 Zobacz profil autora
Momus




Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów


Post
ta kobieta jest nawiedzona, zresztą nie tylko ona... kiedys bylo tak, że nikt nie karmił kotów i populacja ich wynosiła 3 sztuki i nikomu to nic nie przeszkadzało. lecz 3 sąsiadki troche się postarzały i zaczęło im się nudzić więc zaczęły paść( dokarmiać to zbyt delikatne słowo) kociaki. Mając pod dostatkiem pożywienia rozmnożyły się 5 krotnie, a już na wiosne podwoją swoją liczbę ;/. była raz sytuacja, że zaginął ulubiony kot najzagorzalszej z fanek kotów. Twierdziła ona, iż ktoś ukradł jej tego kota! Życzyła mu śmierci, żeby zachorował i umarł na raka oraz wyzywała od skur... i tego typu sprawy. miła emerytka, co nie? i jak tu się z kimś takim dogadać? już wysypywałem pieprz i cynamon na grządki, efekt był bardzo krótkotrwały. polewanie wodą nic nie daje. gdy jestem na moim ogródku koty wiedzą że lepiej tu nie przychodzić, bo wrócą mokre albo dostaną z kamienia, ale gdy mnie nie ma (szkoła, sen) to harcują... sytuacja jest generalnie patowa ;/

dzisiaj naprzykład rozkopały mi pół skalniaka... cebulki krokusów i innych tego typu roślin leżały porozwalane wszędzie... a gdziekolwiek spojrzeć dołek obok dołka i kocie pozostałości.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 19:18, 05 Mar 2007 Zobacz profil autora
KaRo




Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów


Post
Rozumiem Cię i współczuję, straszna jest taka niemoc.Jak tylko coś znajdę napiszę.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 20:27, 05 Mar 2007 Zobacz profil autora
Kate




Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów


Post
1. NIE BEIRZ PSA!!! jezeli to ma byc jedyny powod wzięcia psa ABSOLUTNIE TEGO NIE RÓB!!!!!!!!!!!!! terriery sa bardzo zadziorne wiedz nie polecam... nei bede mówić co polecam BO TU PSA NIE POTRZEBA!!!
2. nie rób im krzywdy!!! to nie ich wina że mają takiego "właściciela", porozmawiaj z sąsiadką. jeżeli nie pomoże to możesz chyba to gdzieś zgłosić, w ostateczności pogrozić, ALE TYLKO POGROZIĆ, że jak znajdziesz to oddasz do schroniska... moze podziałą, ale też nie oddawaj Wink poleć kastracje! to dobry sposób
kamienie nic nie dadzą, a cynamon ma ochydny zapach nie nawidzę tego Laughing Laughing Laughing ale kamienie NIE!!! powtarzam to nie ich wina!!!
albo są takie roślinki, które są szkodliwe dla kotów! Możesz sobie taką zasadzić i postraszyc że kotom sie coś od nich stanie Smile
postrasz pożądnie!!! mam nadzieję że podziałą

poszperam czy są na to jakieś "prawa" i kary Wink

może niech u siebie zasadzi kocimiętkę, to będzie może ich uwage odwracało Wink
czy to są koty rasowe? chyba nie wiedz no nie możan tygo nazwać hodowlą, ale to tylko taka ciekawostka, nawet gdyby byly rasowe to jeżeli nie są zrejerstrowane bla bla bla zbaczam z tematu sorrki Rolling Eyes
rozumiem Cie Sad ale musisz być mądrym i troche przebiegłym człowiekiem i wyjśc z tego z całym ogordkiem i całymi kotami Smile


Post został pochwalony 0 razy
Pon 21:01, 05 Mar 2007 Zobacz profil autora
KaRo




Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów


Post
Brawo Kate!
Jestem mile zaskoczona Twoim stanowiskiem.
Osobiście nie lubię kotów,drażni mnie ich zapach i obecność w ogrodzie dlatego rozumiem Momusa ale takiego
mądrego podejścia do sprawy nie wymyśliłabym.
Może Momus- kup dużo krzaczków kocimiętki i podaruj sąsiadkom niech sobie mają w swoich ogrodach a Ty pozbędziesz się tych niechcianych zwierząt.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 21:26, 05 Mar 2007 Zobacz profil autora
Momus




Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów


Post
z kamienia to rzadko kiedy trafię, ale co się przestraszą i uciekną to moje Wink a z tą kocimiętą to może być niezły pomysł... a co do psa, branie go tylko do straszenia kotów mija się z celem, zwierzęciem trzeba się opiekować i poświęcać mu dużo uwagi. Ja póki co temu nie podołam. Za chwile mam maturę, a psa nie kupuje się tylko po to aby koty straszył. opcja odpada.
tak swoją drogą zastanawiałem się czy nie wezwać sanepidu pod pretekstem, że kociaki roznosić mogą jakieś tasiemce i inne obleńce ale byłby za duży raban z sąsiadką. Ona by się przypięła łańcuchami do samochodów sanepidu albo zaczełaby okładać pracowników tejże instytucji. Rzeczowe dyskusje nie pomagają, moja rodzicielka zwróciła kiedyś uwagę że mamy wychodek zamiast ogródka. Odpowiedź była cytuje "to niech pani nie grabi ani nie spulchnia ziemi bo one robią to tylko tam gdzie jest miękko". Ja pokusiłem się o stwierdzenie, że nasza wspólnota może zakupić troche betonu i zalać wszystkie ogródki i będzie po kłopocie. Komentarz nie przypdł jej do gustu ale również nic nie wniósł do sprawy. Jak było tak jest.

Też tak się zastanawiałem nad sukcesywnym wyłapywaniem pojedynczo futrzaków i wywożeniu ich gdzieś gdzie będą mogły sobie żyć nie zawadzając... zostawiło by się z 5 sztuk i po zmartwieniu. Tylko jak takiego chytrusa chwycić żeby nikt nie widział? to jest pytanie


Post został pochwalony 0 razy
Pon 22:19, 05 Mar 2007 Zobacz profil autora
Piotrek
Administrator



Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: PL

Post
koty sa zbyt sprytne ażeby je zlapac a jak juz się złapie to nie wiadomo co takiemu do głowy strzeli. rzeczywiście wiele osób skarży się na koty, ale wiecie gdzie leży problem. Probem leży wtym ze w Polsce nie ma egzekweowanego wymogu kastrowania i sterylizacji dachowców i dlatego mnoża sie na potęge. weglug mnie to jest najrozsądniejszy pomysł ale jeszcze duzo wody upłynie zanim tak sie stanie. MOżecie ewentualnie wyłapac te koty i u weterynarza je wysterylzowac (koszt. ok 70 zl za szt). Koty tęż sa bardzo potrzebne ale rzeczywiście jesli jest ich za duzo to juz robi się niedobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 11:46, 06 Mar 2007 Zobacz profil autora
Kate




Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów


Post
ja nie jestem za kastracja WSZYSTKICH kotów obowiązkowo... skąd bym miała mojego kocurka w takim razie?? ale koty bezdomne tak... i powinna być jakaś identyfikacja tych kotów... czy cos...


Post został pochwalony 0 razy
Wto 17:22, 06 Mar 2007 Zobacz profil autora
KaRo




Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów


Post
Właśnie przeczytałam na innym forum czego nie lubią koty:

"Rośliny nie znam, ale można rozsypać zmielone ziarna gorczycy lub gotowy preparat dostępny w sklepach ogrodniczych."

Proszę podziel się potem wrażeniami- pomogło czy ...?
Sama jestem ciekawa.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 11:09, 12 Mar 2007 Zobacz profil autora
Kate




Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów


Post
ziarna tak, ale preparaty nie


Post został pochwalony 0 razy
Pon 15:52, 12 Mar 2007 Zobacz profil autora
KaRo




Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów


Post
czemu preparaty nie?Co jest w ich składzie? Przecież nie trucizna!One mają za zadanie tylko odstraszać koty Wink


Post został pochwalony 0 razy
Pon 15:56, 12 Mar 2007 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna » rośliny w parku i w ogrodzie Wszystkie czasy w strefie GMT + 3 Godziny
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin